Razem z synem spędziliśmy z Jerzym cudowne 3 dni w Rzymie. Oboje wróciliśmy nie tylko zauroczeni Rzymem, ale również doskonałym towarzystwem naszego przewodnika 🙂
Myślę, że pogodzić interesy matki i nastolatka, który szybko się nudzi, nie jest prostym zadaniem. Jurkowi udało się to doskonale, także mam nadzieję, że nie było to nasze ostatnie wspólne zwiedzanie, bo 3 dni w Rzymie, to zdecydowanie za krótko 🙂